Many translated example sentences containing "klacz" – English-Polish dictionary and search engine for English translations. Klacz Perfinka wyhodowana w stadninie koni w Białce została sprzedana za 1 mln 250 tys. euro podczas niedzielnej aukcji koni arabskich czystej krwi "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim (Lubelskie). Klacz wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej. Siwa 9-letnia klacz Perfinka w ubiegłym roku wygrała w swojej klasie wszystkie czempionaty w… Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi postępowanie ws. padłej klaczy w stadninie w Janowie Podlaskim. Koń Preria należał do Shirley Watts, żony perkusisty zespołu "The Rolling Stones". Klacz doznała skrętu jelita cienkiego. Pomimo natychmiastowej pomocy weterynaryjnej nie udało się jej uratować. Przedstawiciele Agencji Nieruchomości Rolnych zapewniają, że okoliczności tego Gniada klacz była wypożyczona do Arabii Saudyjskiej. Do stadniny w Janowie Podlaskim miała wrócić w lutym. Jednocześnie cały czas nie wiemy, co z aukcją "Pride of Poland". Miłośnicy koni arabskich zjeżdżają do Janowa Podlaskiego. Rozpoczyna się Pride of Poland 14 sierpnia 2015, 17:12 FACEBOOK. X. E-MAIL. KOPIUJ LINK. Janów Podlaski przez cztery najbliższe Szesnaście koni za łączna kwotę 1 mln 271 tys. euro sprzedano w niedzielę na aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie Podlaskim (woj. lubelskie). Za najwyższą cenę 300 tys. euro sprzedana została klacz Sefora, którą wylicytował nabywca z Kataru. Hasło. Określenie hasła. araby. rasowe konie z Janowa Podlaskiego. arab. koń z Janowa Podlaskiego. ARAB. gorącokrwisty z Janowa Podlaskiego. "Prowadzimy postępowanie wyjaśniające, czy i jakie czynniki mogły mieć na to wpływ. Podobno zdarza się to dosyć często u koni, niemniej jednak chcielibyśmy wyeliminować i mieć pewność, że wszystkiego dokonano z należytą starannością" - powiedział Humięcki w piątek na konferencji prasowej w Janowie Podlaskim. Najwyższą cenę, 400 tys. euro, osiągnęła klacz Galerida wyhodowana w stadninie w Michałowie. | Polska Agencja Prasowa SA Polska Agencja Prasowa SA, Polish Press Agency Pride of Poland 2020 to prawdziwy test dla stadniny. 8 sierpnia 2020, 6:59. Od piątku trwa 42. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi, zorganizowany na terenie Stadniny Koni w Janowie Podlaskim, do którego zgłoszono aż 150 wierzchowców. Imprezę zwieńczy 51. aukcja Pride of Poland oraz Summer Sale. G1rpC. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Konie arabskie z Polski biją rekordy. Za 1 mln 400 tysięcy euro sprzedano Pepitę w trakcie 46. Aukcji "Pride of Poland" w Janowie Podlaskim. 10-letnia klacz z tamtejszej stadniny to najdroższy koń w historii polskich hodowli. Za 24 sprzedane klacze kupcy zapłacili łącznie 3 mln 995 tys. euro. W stadninie koni w Janowie Podlaskim od piątku trwały Dni Konia Arabskiego. Ich najważniejszym akcentem jest aukcja koni arabskich z polskich stadnin "Pride of Poland". W tym roku licytowanych było 28 klaczy wyhodowanych głównie w państwowych stadninach w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce. Udało się sprzedać 24 konie. Zapłacono za nie łącznie niemal 4 mln euro. Najwięcej polskich arabów pojedzie do Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Najwyższą cenę za 10-letnią Pepitę zapłacił nabywca ze Szwajcarii. Z kolei za 625 tys. euro sprzedano klacz Pistorię z Michałowa, która pojedzie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Cztery konie uzyskały cenę przekraczającą 250 tys. euro. To Wieża Róż z Michałowa, Altamira z Janowa, Wasa z prywatnej hodowli, a także michałowska Wkra. W ub. roku na aukcji "Pride of Poland" sprzedano 24 konie za blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla, wyhodowaną w stadninie w Michałowie. Z kolei 4-letnia gniada klacz Piniata ze stadniny w Janowie Podlaskim została uznana za najlepszego konia Narodowego Pokazu Koni Arabskich Czystej Krwi. Zdobyła też tytuł czempionki klaczy starszych. Przed licytacją odbył się specjalny pokaz w ramach trwających od piątku w Janowie Podlaskim dorocznych Dni Konia Arabskiego. Konie oceniane były przez międzynarodowe jury w kilku kategoriach wiekowych, osobno klacze, osobno ogiery. Patronat honorowy nad pokazem objął prezydent RP Andrzej Duda. Główną nagrodę wręczył hodowcom wicepremier Janusz Piechociński. Przypomniał, że hodowla konia arabskiego w Polsce ma wielkie tradycje. - Mamy w tej chwili 15 stadnin, 3,5 tys. koni, z czego ponad tysiąc to są właśnie araby. Kilka stadnin rywalizuje i osiągamy sukcesy. Cieszę się też, że następuje reaktywacja wyścigów konnych, nie ze względu na pasję rywalizacji i totalizator, ale to przybliża ludzi do pięknych zwierząt – powiedział Piechociński dziennikarzom. - To przekłada się na kilkaset miejsc pracy. Kilka tysięcy koni jest też w hodowlach prywatnych. Koń stracił znaczenie jako siła pociągowa w rolnictwie, może jest to nisza, ale interesująca, dająca wiele satysfakcji nie tylko miłośnikom koni. Państwowa część hodowli ma ważne zadania, stąd ma wychodzić postęp genetyczny, szkoła trenerska, umiejętności hodowlane – dodał Piechociński. Czempionką klaczy młodszych została gniada, 2-letnia Pustynia Kahila wyhodowana w Michałowie, tytuł czempiona ogierów starszych uzyskał 4-letni, ciemnogniady Cefir ze stadniny w Białce, zaś ogierów młodszych – roczny, siwy Paris z Janowa Podlaskiego. Za najlepszego konia wyścigowego pokazu uznana została klacz Maisha prywatnego właściciela Andrzeja Wójtowicza, wyhodowana przez Andrzeja Mroczka. W pokazie w Janowie Podlaskim uczestniczyło ponad 100 koni z polskich stadnin państwowych i hodowców prywatnych. - Tutaj spotykamy się z końmi pokazowymi, które jeżdżą po całym świecie, po najbardziej prestiżowych wystawach. Celem narodowego pokazu jest wyłonienie najwybitniejszych jednostek. Zdobycie tytułu w Janowie Podlaskim jest przepustką do osiągania światowych laurów. Konie arabskie hodowane w Polsce to światowa czołówka - powiedziała rzeczniczka Dni Konia Arabskiego Katarzyna Pruchniewicz. Tym samym pobity został rekord z 2008 roku, kiedy szejk z Bliskiego Wschodu za 1 milion 125 tys. euro kupił13-letnią Kwesturę. 10-letnia Pepita była jedną z faworytek tegorocznej aukcji Pride of Poland. Na licytację wystawiono 28 klaczy, z których 9 pochodziło z hodowli w Janowie Podlaskim. Pepita ma już na koncie wiele tytułów. Jest Czempionką Polski, Najlepszym Koniem Pokazu Narodowego, wiceczempionką Pucharu Narodów i Europy oraz Top Ten Czempionatu Świata z 2014 roku. Drugą co do wysokości kwotę sprzedaży uzyskała 11-letnia klacz Pistoria z Michałowa, którą nabywca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich kupił za 625 tys. euro. Tegoroczna aukcja przyniosła również rekordowe dochody. Tylko za dwie sprzedane klacze uzyskano ponad 2 miliony euro. Cztery konie uzyskały cenę powyżej ćwierć miliona euro każdy - to klacze Wieża Róż i Wkra z Michałowa, Altamira z Janowa i Wasa z hodowli prywatnej. W tym roku na aukcję wystawiono 28 klaczy. Cztery konie nie znalazły nabywców. Za wszystkie sprzedane konie uzyskano kwotę 3 miliony 995 tys. euro. W ubiegłym roku ze sprzedaży 24 koni uzyskano 2 miliony 89 tys. euro. Większość sprzedanych zwierząt pojedzie na Półwysep Arabski - do ZEA, Kataru i Arabii Saudyjskiej. X Pepita podczas Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim, 2013 rok This browser does not support the iframe element. Kiedy pod koniec 2015 roku w Janowie Podlaskim padła 12-letnia klacz - Pianissima - dyrekcja stadniny nie zleciła jej sekcji zwłok. Teraz prokuratura może podjąć decyzję o ekshumacji. Jest to możliwe, bo zwłoki zwierzęcia nie zostały skremowane. Być może dzięki badaniu uda się sprawdzić, czy w paszy, którą była karmiona Pianissima znajdowały się niedozwolone substancje. "Rzeczpospolita" podała, że w sianie i owsie, który podawano innej klaczy, Prerii należącej do Shirley Watts, wykryto trujące dla koni antybiotyki stosowane na fermach drobiu. Po ujawnieniu tej informacji prokuratura przyspieszyła śledztwo w sprawie śmierci obydwu koni (Prerii i Amry) należących do żony perkusisty Rolling Stones'ów. Eksperci mają ocenić, czy antybiotyki doprowadziły do śmierci zwierząt. Jednak eksperci już informują, że antybiotyki nie mogły być przyczyną śmierci konia - by stanowiły dawkę śmiertelną, zwierzę musiałoby zjeść ich aż tonę. Klacze Preria i Amra należały do stadniny Helson Arabians, której właścicielką jest Shirley Watts. Zostały kupione podczas aukcji, które regularnie odbywają się w Janowie Podlaskim. Preria padła z powodu "nagłej choroby" zaraz po zmianie kierownictwa janowskiej stadniny na osoby związane z PiS. Klacz nie przeżyła pierwszego dnia w pracy nowego kierownika stadniny Mateusza Jaworskiego. Druga klacz - Amra padła prawdopodobnie z powodu kolki jelitowej. Każde ze zwierząt było warte nawet kilkaset tys. euro. Shirley Watts podjęła decyzje, że jej pozostałe klacze przebywające w Janowie Podlaskim zostaną przetransportowane do Anglii. Prawdopodobnie dojdzie też do zmiany na stanowisku dyrektora stadniny w Janowie Podlaskim. Obecny szef tego miejsca, Marek Skomorowski oddał się do dyspozycji ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Nowy dyrektor ma zostać wybrany w konkursie. Zobacz także Zwolnienia szefów stadnin (bez)zasadne? Zobacz także: Prometeusz, Penologa i Pimenta. Konie, potomkowie słynnej klaczy Pianissimy z Janowa Podlaskiego zostały sprzedane. Są pytania o utratę cennego materiału genetycznego, ale urzędnicy uspokajają, że nic poważnego się nie to utytułowana klacz, najlepsza w hodowli koni arabskich w Janowie Podlaskim. Padła w 2015 r., co po przejęciu władzy przez PiS było jednym z powodów odwołania prezesa stadniny Marka Treli. Treli zarzucano także, że sprzedawał cenny dla polskiej hodowli arabów materiał genetyczny. Tymczasem wyszło na jaw, że obecne kierownictwo sprzedało potomków Piannisimy. „Rzeczpospolita" napisała o sprzedaży ogiera Promoteusza i klaczy Penologi i Pimenty. To wnuczęta utytułowanej klaczy. Ta informacja rozpętała burzę wśród hodowców i polityków. - Aby była jasność. Nie krytykuję samego faktu sprzedaży tych koni. Stadniny zawsze musiały i będą musiały sprzedawać konie, aby mieć z czego żyć. Nawet te najlepsze okazy, te z najcenniejszych rodzin żeńskich. Oczywiście ważny przy tym jest zdrowy rozsądek, rozważenie wszystkich „za” i „przeciw”. Nie będę się w tym momencie zajmował analizą, czy w tych przypadkach było więcej „za”, czy więcej „przeciw”. Chodzi mi o coś innego - napisał na swoim blogu znawca koni, Marek Szewczyk (jeszcze przed publikacją artykułu w RP.)- Janów Podlaski ratuje swoje finanse wyprzedając za grosze potomstwo słynnej klaczy Pianissimy, a przecież dobra zmiana wyrzuciła poprzedniego prezesa, uzasadniając, że najcenniejszego zasobu hodowlanego się nie sprzedaje, kolejne PiS kłamstwo – komentuje tę sprawę w internecie były minister rolnictwa, Marek Sawicki (PSL).Stadnina w Janowie podlega Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, które wyjaśnia nam, że „spółka nie sprzedała żadnej z trzech córek klaczy Pianissima, które uważa za cenny materiał genetyczny i które pełnią funkcję klaczy matek."- Ze względu na wyjątkową wartość tej linii hodowlanej, w przypadku sprzedaży dotyczącej bezpośredniego potomstwa klaczy Pianissima, KOWR każdorazowo zasięga porady niezależnego i wybitnego eksperta w dziedzinie koni arabskich, prof. dr hab. Krystyny Chmiel - informuje to wykładowca w Państwowej Szkole Wyższej w Białej Podlaskiej i członkini rady ds. hodowli koni działającej przy ministerstwie rolnictwa. Potrafiła też skrytykować działania kierownictwa SK Janów Podlaski, ale tym razem tłumaczy: „Linia żeńska, do której należą wzmiankowane wnuczki kl. Pianissima, jest najliczniej reprezentowaną linia żeńską w SK Janów Podlaski - wg stanu z dnia jesiennego przeglądu, 5 października 2017 r., liczyła ona 13 klaczy dorosłych i 27 młodych klaczek. W stadninie znajdują się 3 córki Pianissimy - Pia gn. 2009 po Ganges, Pianove gn. 2011 po Eden C i Pamina gn. 2015 po Pogrom. Są to klacze młode, przyszłościowe, mające przed sobą długą karierę hodowlaną, a zatem reprezentacja zarówno progenitury kl. Pianissima, jak linii założonej przez kl. Piewica 1953 i rodziny Szamrajówki, w SK Janów Podlaski jest w pełni zabezpieczona. Ogier Prometeusz należy do rodu męskiego Saklawi I, którego w polskiej hodowli posiadamy obecnie nadreprezentację. W ofercie stanówki na 2018 r. z rodu tego wywodzi się 8 na 15 rekomendowanych ogierów, podczas gdy 9 na 15 reprezentuje rodzinę Szamrajówki, linię Piewicy. A zatem sprzedaż tego ogiera, jak również w/w klaczy, nie spowoduje uszczerbku w puli genetycznej stada podstawowego w SK Janów Podlaski i kontynuacja tej cennej rodziny pozostaje dostatecznie zabezpieczona”.